Martwe forum gdzie można się dobrze bawić i prowadzić sesje bez żadnych zasad.
Wszędzie była mgła. Czułeś jak zimny wiatr smagał twoją twarz. Nie wiedziałeś gdzie jesteś. Jedyne co mogłeś stwierdzić, że przed tobą są dwa kielichy wypełnione kolorowymi cieczami. W jednym z nich jest ciecz czerwona niczym krew, w drugim zaś mętny płyn podobny kolorem do szafiru. W twojej głowie szumi głos "Wybierz jeden i z kosztuj." Głos był natarczywy, powtarzał się nie ubłagalnie.
(opisz swój wygląd, oraz podejmij decyzję co robisz. Zawsze możesz wypić jeden z dwóch albo zagłębić się w mgłę.)
Offline
Mam jasną skórę i ciemne włosy wzrost 182cm (bez pasemek! potem zrobię je xD) byłem w dziwnym śnie byłem jakby w pomieszczeniu wypełnionym mgłą...nie to była pustka z mgłą.
-Gdzie ja jestem? Co to za miejsce?
Rozglądałem się nic nie było oprócz dwóch kielichów wiszących w powietrzu przede mną. Gdy się zbliżyłem do nich zauważyłem ,że w jednym jest krwawa ciecz w a drugiej mętna o kolorze szafiru.
-Co to za kielichy?....
Nagle w głowie mi rozbrzmiał głos.
-Wybierz jeden i skosztuj!
-Zamknij się!
Głos jednak się nie zamknął i ciągle się powtarzał i zaczęła mnie głowa boleć. *Czy on się nie zamknie?!...co mam zrobić? o co chodzi z tymi kielichami ?*pomyślałem i jeszcze raz się spojrzałem na kielichy *...który wybrać? ...ten czerwony w nim jest jakieś swoiste zło...a może?*pomyślałem i zamiast wypić z kielichów zagłębiłem się w mgłę....
Offline
Spacerowałeś przez mgłę otoczony pustką. Po pewnym czasie w głowie zaczął odzywać się ten sam głos chciał abyś dokonał wyboru, po chwili jednak usłyszałeś inny głos dobiegał z mgły był zmysłowy i powabny jakby uwodzący przyciągał cię do siebie.
Offline
Ciągle szedłem przed siebie jednak wyglądało na to ,że podróż nie będzie mieć końca.
-Dlaczego akurat mnie to się musi przytrafiać?....
Nagle znowu usłyszałem ten irytujący głos.
-Argh! Znowu ty?!
Po chwili usłyszałem jeszcze jeden głos nie był on jednak w mojej głowie tylko w oddali. Jakby wołał mnie...
-Co to jest?
Zdziwiony udałem się za głosem...
Offline
Kiedy poszedłeś za głosem trafiłeś do kadzi pełnej czarnej cieczy.- Skosztuj a nie pożałujesz!- Głos był uwodzicielski zachęcał cię bardzo mocno.
Meanwhile
W nowym yorku właśnie nastał dzień do twojego pokoju wpadło słońce. Obudziłaś się.
(opisz jak wygladasz ile masz lat, czy mieszkasz sama czy z rodzina, w jakim mieszkaniu mieszkasz. imie możesz podać w dialogu np. z rodzicem)
Offline
Podążałem za głosem aż trafiłem do kadzi pełnej czarnej cieczy.
-Co to do jest do jasnej-..!?
-Skosztuj a nie pożałujesz!
-Tch! A co będę z tego miał? -*Już tamten kielich z szafirową cieczą mnie bardziej zachęcał*pomyślałem- Może mi ktoś wyjaśni o co tutaj chodzi? Hej!!
Offline
Gość
Leniwie otworzyłam oczy.
- Nienawidzę tego słońca! zawsze świeci mi w oczy jak chcę sobie pospać! - po chwili do pokoju wszedł ktoś.
- Reachel! Wstawaj do cholery jasnej! Do szkoły rusz swoje dupsko! Skaranie boskie z tobą, ty ofermo! Ciągle same problemy mi sprawiasz! Popatrz która godzina! Śniadania nie zdążysz zjeść ty mała łajzo! Ciągle włóczysz się wieczorem po mieście, nie zdziw się jak cię kiedyś ktoś dorwie i zapędzi w jakąś ciemną uliczkę, wtedy pożegnasz się ze swoim dziewictwem! Cholera, trzeba było cię wydać za tamtego Alberta, nie byłoby teraz z tobą problemów tyle. Jesteś już pełnoletnia, po cholerę mi taki ciężar...-i tak przez cały ranek codziennie. Macocha nie była dla mnie zbyt miła.
Ubrałam się szybko. Związałam swoje długie, ciemne włosy w kucyk i do ust włożyłam tosta. Spakowałam ksiażki i wybiegłam z bloku na zewnątrz. Miałam jeszcze dużo czasu, wbrew temu co mówiła Patricia (macocha) ale nie mogłam już znieść jej zrzędzenia, więc wyszłam.
-Z tego będziesz miał moc o której nie śniłeś wybierz tylko jedno z trzech naczyń. Jaką przekonasz się kiedy wypijesz przed tobą są trzy dusze wybierz jedną z którą się scalisz.
______________________________________________________________________
Więc idziesz do szkoły opisz jak wyglądają zajecia itd. Po szkole otrzymujesz propozycję do pójścia do nowo otwartego klubu zwanego Ragnarock.
Offline
Gość
Zajęcia wyglądały jak każde inne zajęcia w szkole. W czasie przerwy również. Tłok w damskiej toalecie plotki, ploteczki i zapach kosmetyków przewiercał moje nozdrza na wylot. Wyszłam na zewnatrz by się przewietrzyć, bo czułam się niedotleniona. Po szkole ktoś mi zaproponował wycieczkepo klubach. *Nie chcę wracać do Patricii, co mi zależy...* udałam się do klubu Ragnarock.
-Moc o której nie śniłem?.....a więc niech będzie!
Po tych słowach podszedłem do kielicha z szafirową cieczą który podniosłem prawą ręką i powiedziałem.
-A więc....moje zdrowie!
Po czym wypiłem z kielicha.
Offline
Kiedy wypiłeś kielich obudziłeś się w pokoju nad tobą siedziała Elicia twoja dziewczyna była strasznie zmartwiona, z tego co ci powiedziała byłeś w śpiączce przez ostatni tydzień.
___________________________________________
W klubie bylo wesoło bawiłaś się do późna kiedy opuściłaś klub po pierwszej i wracałaś do domu drogę zastąpił ci mężczyzna ubrany w garnitur z pod którego lała się krew.
Offline
Gość
- Hm? OMS!! Kim pan jest?? Co się panu stało?? Niech pan idzie na pogotowie!! - zszokowana chciałam sprawdzić, czy ten człowiek nie jest ranny.
Ten człowiek był bardzo przystojny, był to szatyn wysoki pod garniturem zauważyłaś pięknie rzeźbioną sylwetkę. Miał modną fryzurę wyglądał niczym aktor a na dodatek według ciebie był kurewsko czarujący. Podszedł do ciebie i oparł się i szepnął do ucha.- Masz dość nudnego i monotonnego życia?
Offline
Gość
-Słucham? O czym pan mówi?? - to było dla mnie dziwne, że facet, który przed chwilą krwawił, teraz pyta sie mnie czy jestem znudzona życiem. - Ha! Gwałciciel! Nie oddam ci mojego dziewictwa zboczeńcu!! - rozejrzałam się dookoła i spróbowałam uciec.
Chwycił cię mocno. A następnie spojrzał prosto w oczy. Były koloru stali zamurowało cię.- Nazywam się Jaraxxus i od dzisiaj jestem twym stróżem. - Następnie pocałował cię mocno. Pocałunek trwał chwilę jednak w trakcie jego zamknęłaś oczy. Kiedy je otworzyłaś po mężczyźnie nie było śladu.
Offline
Gość
-WTF!!!! Jakim prawem ten zbok ukradł mi mój pierwszy pocałunek!!! Jakiś obcy facet całuje mnie na ulicy! Ohyda!!!!! >.< - Uciekłam z tego miejsca i pobiegłam do domu. Weszłam cicho, żeby nie naruszyć spokoju macochy.
Gość
Zjadłam. Potem położyłam się na swoim łóżku i zaczęłam czytać książkę, wciąż wściekła, że jakiś palant mnie molestował.
Opisz co robisz przed snem, jak kładziesz się spać oraz co robisz rano. Jutro jest piątek.
__________________________________________________________________________________________________
Obudziłaś się sama, byłaś w swoim dużym pokoju. Jak się domyślałaś ojca nie było miał gdzieś spotkanie. Wiedziałaś że służba zaraz ci przyniesie śniadanie w końcu o przyszłą spadkobierczynię koncernu Okanao trzeba dbać. Kiedy rozmyślałaś co zrobić wpadłaś na pomysł czemu by nie sprawdzić piwnicy. Nigdy cię tam nie ciągnęło ale dziś było wyjątkowo nudno a na dworze padało.
Offline
Gość
Łykam tabletki nasenne. Rano znów Patricia wita mnie pieśnią...
- Do szkoły wstawaj ty gówniaro! Wleczesz sie do późna, a ja muszę tyrać na twoje wybryki! Nie szanujesz mnie kompletnie ty paskudna dziewucho! W domu rzadko cię widać, dziwne, że jeszcze nikt cie nie przeleciał w tym mieście. To Nowy Jork! Współczesna Sodoma i Gomora! A ty się tu świetnie nadajesz lafiryndo! Rusz dupsko do kuchni i żryj śniadanie! żeby nie było, że cię zaniedbuję....
Gdy zjadłam udałam się do szkoły, nikomu jednak nie mówiąc o zajściu z wczoraj.