Assassin's RPG

Martwe forum gdzie można się dobrze bawić i prowadzić sesje bez żadnych zasad.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2011-02-17 16:31:49

ark0n

Lubię gotować, tylko nie mówcie o tym nikomu xD

Zarejestrowany: 2010-01-31
Posty: 260
Punktów :   

zzz

misia|Chibi-chan
16:19:37
Była młoda, miała może 14 lat, gdy nagle straciła wszystko. Dom, rodzinę, przyjaciół. Jej świat zawalił się w jednej chwili grzebiąc wszystkie jej marzenia, zmuszając do szybkiego dorośnięcia, do porzucenia tego, co łączyło ją z przeszłością. Dlatego, zamiast dłużej być Sakamoto Rangiku, starał się Yurą. Po prostu. W jednej chwili zrezygnowała ze wszystkiego. Zaczęła nowe życie, choć cięzko było zapomnieć....
Postanowiła więc, że wyruszy w świat, w poszukiwaniu kogoś, kto pomógłby zrozumieć jej, kim naprawdę jest. Bo otóż Yura nie jest normalną dziewczyną. Jest bronią. Zdała sobie z tego sprawę dopiero przed rokiem... Potrzebowała więc kogoś, kto pomógłby jej to wszystko ogarnąć, nauczyć ją kontrolować moc.




ark0n
16:28:02
Jak zwykle młody Locke wędrował po świecie, nie miał rodziny jedyne co o sobie wiedział to to, że jego ojciec był mistrzem i on też nim jest. Locke więc udał się na poszukiwanie broni w czasie tych bezowocnych poszukiwań nie szczędził trudu na codzienny trening. Udało mu się opanować uderzenie falą duszy i związanie za pomocą fal dusz. Te techniki nie były może potężne jednak wystarczały mu by pokonywać napotkanych przeciwników. Locke był 17latkie, miał piękne blond włosy był dość wysoki 1.90cm, ważył około 80kg. Wszystko za sprawą tego ze dużo trenował. Podczas jednej z takich wędrówek trafił do lasu. Las był mały ale przytulny. Znalazł w nim jaskinię i jeziorko. Ale w jaskini widać było slady czyjejś bytności. I tak zobaczył ją, dziewczynę w podartej odzieży, która spała niespokojnie. Rzucała się dość mocno w śnie tka jakby śniła koszmar. Na pierwszy rzut oka Locke pomyślał a co mi tam, co się nią będę przejmował. Życie nie szczędziło Lockowi smutnych przeżyć dlatego skończył tak jak skończył. Sam w poszukiwaniu broni, często łapał się na tym że mu smutno, że prawie się popłakał ale walczył z tym. Jednak kiedy zobaczył jak dziewczyna płacze, podszedł do niej jak najciszej i przytulił ją delikatnie. Tak by nie mogła się ruszać a zarazem poczuła się bezpiecznie.
16:28:08
teraz ty.
16:31:04
hmm sorry że tak długo
16:31:21
pisze od momentu poznania się czy cała akcja już normalna dzieje się dwa lata później.




misia|Chibi-chan
16:33:04
wyślesz mi to jeszcze raz
16:33:07
ewakuacja




ark0n
16:33:56
kk




misia|Chibi-chan
16:35:06
Możesz słac




ark0n
16:35:53
Jak zwykle młody Locke wędrował po świecie, nie miał rodziny jedyne co o sobie wiedział to to, że jego ojciec był mistrzem i on też nim jest. Locke więc udał się na poszukiwanie broni w czasie tych bezowocnych poszukiwań nie szczędził trudu na codzienny trening. Udało mu się opanować uderzenie falą duszy i związanie za pomocą fal dusz. Te techniki nie były może potężne jednak wystarczały mu by pokonywać napotkanych przeciwników. Locke był 17latkie, miał piękne blond włosy był dość wysoki 1.90cm, ważył około 80kg. Wszystko za sprawą tego ze dużo trenował. Podczas jednej z takich wędrówek trafił do lasu. Las był mały ale przytulny. Znalazł w nim jaskinię i jeziorko. Ale w jaskini widać było slady czyjejś bytności. I tak zobaczył ją, dziewczynę w podartej odzieży, która spała niespokojnie. Rzucała się dość mocno w śnie tka jakby śniła koszmar. Na pierwszy rzut oka Locke pomyślał a co mi tam, co się nią będę przejmował. Życie nie szczędziło Lockowi smutnych przeżyć dlatego skończył tak jak skończył. Sam w poszukiwaniu broni, często łapał się na tym że mu smutno, że prawie się popłakał ale walczył z tym. Jednak kiedy zobaczył jak dziewczyna płacze, podszedł do niej jak najciszej i przytulił ją delikatnie. Tak by nie mogła się ruszać a zarazem poczuła się bezpiecznie.
16:35:57
komórka?




misia|Chibi-chan
16:36:01
Nom
16:36:15
1000 znaków do dyspozycji.




ark0n
16:36:40
to krótkie odppisy
16:36:42
rób
16:36:45
ja poczekam.




misia|Chibi-chan
16:36:50
Czytam.




ark0n
16:36:52
ok




misia|Chibi-chan
16:40:39
Czując czyjś dotyk obudziła się nagle. Jednym ruchem odepchnęła chłopaka od siebie, jej lewe ramię odruchowo zamieniła w ostrze. Oddychała szybko obserwując nieznajomego. Skąd mogła wiedzieć, co chciał jej zrobić? -kim jesteś? I czego chcesz?-warknęła.




ark0n
16:42:30
Szybko odskoczył.-Spokojnie, nie chciałem ci nic zrobić poprostu wyglądałaś jakbyś cierpiała chciałem tylko pomóc.




misia|Chibi-chan
16:46:13
-pomóc, akurat- parsknęła. Już ona wiedziała, co mu po głowie chodziło. Na szczęście miała lekki sen i w porę zareagowała.




ark0n
16:47:21
- Nie to nie, ale w tej jaskini utknęliśmy razem bo ja na deszcz nie wyjdę.- Powiedział i uśmiechnął się chłodno.




misia|Chibi-chan
16:48:13
Stała dalej trzymając ostrze w gotowości. Ani trochę mu nie ufała.




ark0n
16:48:50
- Broń a to zabawne.- Powiedział i siadł po przeciwnej stronie tak by mogła widzieć każdy jego ruch.




misia|Chibi-chan
16:49:56
-co cię niby tak śmieszy, co? Że jestem inna? Dziwna? Powiedz, proszę bardzo. Nie ty pierwszy się ze mnie naśmiewasz.




ark0n
16:50:22
- Niee, śmieszą mnie dziwne koleje losu.




misia|Chibi-chan
16:51:14
Nie wiedziała, o co mu chodzi, no bo w sumie skąd miała to wiedzieć? Zbita z tropu opuściła ostrze.




ark0n
16:52:19
-No tak lepiej już. Jestem Locke.- Powiedział i uśmiechnął się.




misia|Chibi-chan
16:53:07
-yura-przedstawiła się i usiadła na przeciwko niego nie chowając jednak ostrza.




ark0n
16:54:32
-Hm, no nic poczekam aż przestanie padać i ruszam dalej. Nie będe się pytał czemu płakałaś przez sen, nie wypada.




misia|Chibi-chan
16:55:15
-nie płakałam. Ja nigdy nie płacze-warknęła na niego. Była nieufna wobec niego.




ark0n
16:55:51
-Dobrze łzy ci leciały mimo, że nigdzie nie widzę pokrojonej cebulki.




misia|Chibi-chan
16:56:38
-to nie były łzy. Przed spaniem wyszłam na zewnątrz.




ark0n
16:57:06
- Wtedy nie padało




misia|Chibi-chan
16:57:45
-skąd możesz to wiedzieć? Nie wiesz, o której zasnęłam.




ark0n
16:58:12
- Wiem ile suszy się twarz.




misia|Chibi-chan
16:58:57
Nie odezwała się już więcej. Nie wiedziała, co mu odpowiedzieć. Wstydziła się swoich łez....




ark0n
17:00:17
-Każdy z nas na swej duszy nosi jakąś zadrę. Upierdliwą, bolącą nie chcącą zniknąć. Rozumiesz co mam na myśli nie?
17:05:40
zzz?




misia|Chibi-chan
17:06:23
Dalej milczała. Nie patrzyła na niego, tylko w ziemię tuż przed nim. Ostrze złożyła na kolanach.




ark0n
17:06:47
-Piękna broń mogę zobaczyć?




misia|Chibi-chan
17:08:44
Zawahała się. Nie wiedziała co zrobić, co on zamierza zrobić. Powoli jednak, niepewnie, wyciągnęła ramię w jego stronę.




ark0n
17:09:57
Dotykał delikatnie sztylet i oglądał go. - Iście wspaniały. Gdym chciał zrobić ci krzywdę, nie przytulałbym cię wiec uspokój się. Jak tylko skończy padać ruszę dalej.




misia|Chibi-chan
17:12:57
Gdy jej dotykał, czuła się dziwnie. Jakby nawiązała się między nimi cieniutka nić porozumienia, jakby byli sobie pisani. Pozwoliła się mu dotykać, ba, nawet ułatwiała to. -a... Mogę iść z tobą?-spytała nagle, wbrew sobie. Żałowała tego pytania, żałowała, że nie może z powrotem wepchnąć słów do gardła. 




ark0n
17:14:30
- Jeśli zechcesz, możesz iść, ja nie wiem kiedy i gdzie ani jak skończy się moja podróż, ale jest ona dość niebezpieczna. Więc jeśli chcesz ryzykować śmiercią proszę bardzo.




misia|Chibi-chan
17:15:12
-jestem bronią. Tak łatwo nie zginę.




ark0n
17:15:53
-Wiem czym jesteś. Bliska mi osoba była mistrzem, więc wiem jak wazna dla mistrza jest broń.




misia|Chibi-chan
17:16:25
-a ty? Kim jesteś?




ark0n
17:19:05
-Ja jestem chłopakiem, który wędruje po krętych ścieżkach życia, by kiedyś wrócić do rodzinnego miasta.
17:20:18
z/w idę z psem.




misia|Chibi-chan
17:20:57
-też jesteś mistrzem... Tak? Jak ta osoba z twojej rodziny....




ark0n
17:23:09
-Osoba ta, była mi bliska spotkałem ją podczas wędrówki. Nauczyła mnie jak się bronić, ale nie jestem mistrzem. Bo to broń czyni mistrza mistrzem a nie on sam siebie. - Kiedy skończył mówić, zaczął się zbierać.- Ja ruszam nie wiem jak ty...  - Po chwili zaczął opuszczać schronienie.
17:23:12
(idę0




misia|Chibi-chan
17:26:22
-zostań.-cofnęła przemianę i chwyciła go za ramię. - przecież jeszcze pada.




ark0n
17:27:30
-Nie chcę ci przeszkadzać, zresztą i tak się mnie boisz więc będziesz niespokojna jeszcze bardziej.
17:28:04
to z/w




misia|Chibi-chan
17:28:45
-zostań.... Jesteś pierwszą osobą od dawna, która traktuje mnie jak normalną dziewczynę... Pozwól mi być swoją bronią. 




ark0n
17:39:32
- Nie jestem mistrzem. Już ci mówiłem. Ale zostać mogę. Aby być mistrzem trzeba mieć broń. Ja swojej szukam. Dlatego zamierzam iść dalej. Chcesz idź ze mną nie to nie. Hm czekaj dam ci tylko jakąś swoją koszulę- Odwrócił się i sięgnął do plecaka.- Bo masz tak zniszczoną bluzkę że piersi ci widać.-Powiedział i podał dziewczynie srebrną kuszulę.




misia|Chibi-chan
17:41:44
-ale przecież ja jestem bronią...-szepnela cicho. Wzięła jego koszule do ręki i zacisnęła dłonie na materiale.




ark0n
17:42:34
-Jesteś, ale czy moją? Już dość się nacierpiałem, jedna zasada którą kieruję się nigdy nie ufać komuś kogo dopiero się poznało.




misia|Chibi-chan
17:43:16
-dlatego pójdę z tobą. I przekonasz się, czy jestem dla ciebie odpowiednią.




ark0n
17:44:00
-Chcesz to idź, ale jeśli mamy iść razem. To musisz wypocząć rano ruszamy dalej. Jeśli chcesz mogę spać na zewnątrz.




misia|Chibi-chan
17:45:19
Uśmiechnęła się lekko. Sama nie mogła się nadziwić jak łatwo przełamała strach. Ściągnęła z siebie poszarpana bluzkę i założyła koszule chłopaka.




ark0n
17:45:54
Kiedy to robiłaś on się odwrócił. Obserwował las.- Jak tu spokojnie.




misia|Chibi-chan
17:46:52
Usiadła obok niego w milczeniu.




ark0n
17:48:14
-Już? Przebrałaś się?




misia|Chibi-chan
17:48:48
-uhum-mrukneła patrząc w dał.




ark0n
17:49:47
-To dobrze. Jesteś głodna pójdę coś złowić może, albo upoluję coś, nie wiem jeszcze.




misia|Chibi-chan
17:50:15
-mogę ci pomóc?-spytała niepewnie.




ark0n
17:53:07
-Jak chcesz. Możesz połowić ryby. Ja pójdę zapolować. Jestem słabszy bo nie jestem bronią, ale jestem bardziej wypoczęty.




misia|Chibi-chan
17:53:27
Wybacz, sms
17:54:06
-mogę być twoja bronią. Proszę, pozwól mi spróbować.




ark0n
17:55:10
-To się zamień, pójdę polować najwyżej za pomocą ciebie. Ale ostrzegam ciepłych uczuć u mnie nie znajdziesz, jestem łowcą i żyję by polować, walczę by polować, trenuję po to by nie stać się zwierzyną.




misia|Chibi-chan
17:56:41
-tak jest, mój mistrzu.-po tych słowach przemieniła się. U jego stóp upadł miecz i księżycowy sierp połączone łańcuchem.




ark0n
17:58:31
nie sierp a ostrze księżycowe...




misia|Chibi-chan
17:58:44
Oj no.
17:58:49
Jeden czort




ark0n
18:00:04
Podniósł powoli to i delikatnie chwycił. - Hmm, zobaczmy.- Zaczał szybko aczkolwiek cicho biec, miecz przypiął do paska a łańcuch z ostrzem owinął wokół ręki..- Możesz się rozciągać? Twój łańcuch?




misia|Chibi-chan
18:00:42
-chyba tak. W sumie jeszcze nigdy nie byłam w pełnej formie




ark0n
18:03:31
-Ok to spróbuję tobą rzucić. Widzisz tego dzika? To będzie nasz obiad. - Najciszej jak potrafił podszedł do dzika i rzucił. Miecz leciał aż wbił się w ciało. Zwierzę zaczęło kwiczeć. Chłopak szybko podszedł i księżycowym ostrzem zakończył agonię biednego stworzenia. Następnie wytarł miecz i ostrze o trawę.- No ok to teraz trzeba go zaciągnąć. -Położył broń na ziemi i chwycił dzika za nogę po czym zaczął ciągnąć w kierunku jaskini.




misia|Chibi-chan
18:04:16
Przemieniła się znów w człowieka i poszła za nim.




ark0n
18:04:53
Sapał dyszał ale w końcu dociągnał cielsko do jaskini.




misia|Chibi-chan
18:06:09
Przygotowała drwa i rozpalila ogień.




ark0n
18:07:04
-Cholera muszę jakoś go przygotować ale nie chcę cię do tego celu wykorzystywać. zobaczę czy mam w plecaku broń.




misia|Chibi-chan
18:08:31
- mi to nie przeszkadza-powiedziała i bez słowa chwyciła go za rękę. Nagle zamiast ręki, w dłoni chłopaka tkwił łańcuch.




ark0n
18:10:10
-Ale...Eh.- Zaczał oprawiać dzika szybko i sprawnie. Najpierw zdjął skórę, potem pokroił mięso. Za każdym razem wycierał ostrze dokładnie by nie zostawić ani kropli krwi.- Przepraszam, że musiałaś tak się brudzić.- Następnie przygotował ognisko i rozpalił je zapalniczką, którą miał w kieszenii.




misia|Chibi-chan
18:12:04
-nie szkodzi. Przynajmniej jestem komuś potrzebna- wróciła do ludzkiej postaci i uśmiechnęła się lekko.
18:12:15
To jest to dwa lata później?




ark0n
18:12:24
niee to jest terz




misia|Chibi-chan
18:12:39
Czekaj bo się pogubilan.
18:12:48
To ile moja ma lat?
18:12:49





ark0n
18:14:24
14 narazie mój 17.




misia|Chibi-chan
18:14:53
To twój w rzeczywistości ma 21 lat.
18:18:00
Dobra, kontynuujemy historię.




ark0n
18:18:19
nie będzie miał 19
18:18:22
teraz ma 17.




misia|Chibi-chan
18:20:58
Twoja kolej.




ark0n
18:22:57
Przygotował ogień i zaczął smażyć mięso.




misia|Chibi-chan
18:23:35
Usiadła obok niego przyglądając mu się.




ark0n
18:24:42
Pracował był zamyślony, strasznie nie zwracał uwagi na nic.




misia|Chibi-chan
18:26:08
Nie odzywała się pozwalając mu pomyśleć.




ark0n
18:27:01
Milczał cały czas, jak przygotowywał mięso i je smażył. Kiedy usmażył się pierwszy kawałek dał go tobie.




misia|Chibi-chan
18:28:35
Wzięła mięso od niego i zjadła ze smakiem. Była głodna, nie jadła od trzech dni.




ark0n
18:33:46
On takze jadł, w milczeniu i zamyśleniu, bez zbędnych słów czy czynności. Po prostu taki już był.




misia|Chibi-chan
18:35:30
Zjadła swoją porcję nie czując nawet smaku. Zależało jej jedynie na zaspokojeniu głodu.




ark0n
18:36:06
-Obok jest jeziorko, chcesz to się wykąp ja w międzyczasie przygotuję legowisko.




misia|Chibi-chan
18:37:35
Nie zdążył nawet dokończyć zdania, gdy dziewczyna oparła zmęczoną głowę na jego ramieniu i zasnęła po raz pierwszy od dawna najedzona do syta.




ark0n
18:38:24
Siedział tak czekając aż sama się przebudi.
18:38:32
przebudzi*




misia|Chibi-chan
18:39:40
Spała tak przytulona do niego.




ark0n
18:40:34
Czekał cierpliwe.




misia|Chibi-chan
18:41:20
W końcu obudziła się. Przeciągnela się.




ark0n
18:42:04
-Chodź położysz się w jaskini tam będzie cieplej.




misia|Chibi-chan
18:43:28
-uhum...- szepnela zaspanym głosem. Znów się oparła o jego ramię.




ark0n
18:45:00
Wziął ją na ręce i zaniósł do jaskini. Położył na ziemi. Sam wyszedł i nazbierał lisci na wyściółkę łóżka jednego. Następnie rozpalił ognisko w jaskini aby nie było jej zimno. Kiedy wrócił usiadł i spokojnie przyglądał się jej podczas jej snu.




misia|Chibi-chan
18:47:31
Spała zwinięta w kłębek.




ark0n
18:49:28
W końcu i on zasnął oparty o sicianę.




misia|Chibi-chan
18:52:34
Od tamtego pamiętnego dnia yura została bronią chłopaka. Nie zawsze dobrze im się układało, zdarzały się ciężkie dni, jednakże zawsze starała się wspierać chłopaka. Był w końcu dla niej jak starszy brat.




ark0n
18:53:42
takie krótkie?




misia|Chibi-chan
18:53:54
Po co dłuższe?




ark0n
18:54:24
Ich podróż trwała jeszcze całe dwa lata zanim znów trafili do Shibusen. Kiedy tam trafili byli już z sobą zgrani.
18:54:26
tyle.


http://img509.imageshack.us/img509/6156/arkonxw7.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plMiędzyzdroje